19 maja 2019

Omlet z pastą z liści kalarepy, pieczarkami i fetą

Wczoraj pokazałam Wam przepis na pastę z liści kalarepy i awokado. Dodałam tam dwa przykładowe zastosowania. Jednym z nich był poniższy omlet z pieczarkami, oliwkami i fetą. Dostałam kilka zapytań o dokładne proporcje, więc wrzucam je poniżej.

W przepisie ciutkę oszukałam U mnie to wygląda tak, że swoją porcję z dwóch jajek mieszam oddzielnie i smażę na mniejszej patelni. Drugi – większy – omlet jest zrobiony z pozostałych trzech jajek. Wam zostawiam wybór :) 

Omlet z pastą z liści kalarepy, pieczarkami i fetą
Porcje: 2
Wydrukuj
Czas całkowity
15 min
Czas całkowity
15 min
Omlet
  1. 5 jajek
  2. szczypta soli
  3. łyżeczka suszonego czosnku niedźwiedziego
  4. świeżo zmielony pieprz
  5. olej do smażenia
Farsz
  1. 6 łyżek pasty z liści kalarepy (1/2 - 1/3 ilości otrzymanej z tego przepisu)
  2. 100 g pieczarek
  3. 6 oliwek
  4. 2 plastry sera feta
  5. zioła lub mikroliście do posypania
Przygotowanie
  1. Myjemy jajka, rozbijamy do miski. Rózgą dokładnie mieszamy masę jajeczną z przyprawami.
  2. Rozgrzewamy patelnię z olejem (np. rzepakowym). Nadmiar oleju rozprowadzamy papierem ręcznikowym. Na patelnie wylewamy połowę masy (można przygotowywać na dwóch patelniach jednocześnie). Smażymy kilka minut pod przykryciem. Warto kilka razy podważyć łopatką boki i rozlać masę.
Podanie
  1. Pieczarki myjemy, kroimy w plastry. Smażymy na dobrze rozgrzanej patelni na odrobinie oleju. Lepiej powstrzymać się przed mieszaniem, wtedy ładniej się zarumienią.
  2. Oliwki kroimy w plasterki.
  3. Omlety zsuwamy na talerze. Nakładamy pastę, pieczarki i oliwki. Składamy na pół. Posypujemy pokruszoną fetą i ewentualnie posiekanymi ziołami.
Lunchoteka https://www.lunchoteka.com/

Facebookpinterestmail
śniadanie Kategoria:

Tagi:

18 maja 2019

Pesto z liści kalarepy i awokado

Tak! Zdaję sobie sprawę z tego, że to nie jest pesto, ale pewne słowa w tytułach lepiej się wyszukują ;) 

Jestem przekonana, że większość z Was wyrzuca liście kalarepy. Sama przyznaję, że dopiero od niedawna wykorzystuję je w kuchni. To kolejne “dziwne” liście po rzodkiewce, które regularnie przerabiam. Was też do tego zachęcam, a zgodnie z informacjami, które znalazłam Wasze organizmy będą Wam za to wdzięczne! Podobno to właśnie liście posiadają więcej dobrych dla nas składników, niż sama bulwa. Zawierają one dużo witaminy C, żelaza, czy chlorofilu, który poprawia pracę naszych jelit. Ponadto są świetne dla kobiet w ciąży i w trakcie karmienia piersią.

Jak je jeść? Oczywiście jak w przypadku większości warzyw – najlepiej na surowo. Moja propozycja to szybka pasta z dodatkiem awokado. Dobrze sprawdzą się także w tych wszystkich sałatkach, gdzie wrzucacie świeży szpinak czy rukolę. I ostatnia wskazówka – te młodsze i mniejsze listki są smaczniejsze :) 

Pesto z liści kalarepy i awokado
Porcje: 1
Wydrukuj
Czas całkowity
10 min
Czas całkowity
10 min
Potrzebujesz
  1. liście z dwóch kalarep
  2. 1 miękkie awokado
  3. 1 przeciśnięty ząbek czosnku
  4. 2 łyżki płatków drożdżowych
  5. 2 łyżeczki prażonych ziaren (u mnie siemię lniane i pestki dyni)
  6. 1 łyżka soku z cytryny (lub np. octu jabłkowego)
  7. 1 łyżka oliwy (opcjonalnie)
  8. duża szczypta soli
  9. świeżo zmielony pieprz
Przygotowanie
  1. Liście kalarep dokładnie myjemy, usuwamy twarde gałęzie, osuszamy. Duże liście szatkujemy na mniejsze części.
  2. W pojemniku blendera umieszczamy liście, obrane awokado, sól, pieprz, płatki drożdżowe, uprażone ziarna i sok z cytryny. Wszystko miksujemy na gładki sos. Jeśli nie jest wystarczająco kremowy (np. awokado nie było całkiem miękkie) można dodać łyżkę oliwy z oliwek.
Notatki
  1. Podana ilość wystarczy na 4 porcje makaronu.
Lunchoteka https://www.lunchoteka.com/

Poniżej moje propozycje podania – pełnoziarnisty makaron z sosem, pomidorem, fetą i mikroliśćmi oraz omlet z pieczarkami, oliwkami i fetą.

Facebookpinterestmail
przekąska Kategoria:

Tagi:

16 maja 2019

Pieczona kapusta z sezamowym sosem

Dzisiaj mam dla Was rzecz bardzo prostą, ale i niesamowicie efektowną. Jest to pieczona kapusta, która sprawdzi się doskonale jako samodzielna przekąska, ale też dodatek do obiadu. Ja często zjadam ją do warzywnych kotletów – wszystko razem piekę w tym samym czasie, ale doskonale sprawdzi się też jako dodatek do mięsa. Całkiem nieźle sprawdzi się też jogurtowy sos – u mnie znajdziecie wersję z sezamową pastą tahini.

Możecie doprawić ją po swojemu np. suszonymi ziołami czy wędzoną papryką albo skorzystać z mojej propozycji i użyć imbiru, kolendry i kuminu. 

Pieczona kapusta z sezamowym sosem
Porcje: 4
Wydrukuj
Czas całkowity
35 min
Czas całkowity
35 min
Potrzebujesz
  1. 1 główka kapusty (używam stożkowej)
  2. 1 łyżeczka oleju lub oliwy
  3. 1 łyżeczka sosu sojowego
  4. 1 łyżeczka soku z cytryny lub limonki
  5. pół łyżeczki kuminu
  6. pół łyżeczki mielonego imbiru
  7. pół łyżeczki suszonego czosnku
  8. pół łyżeczki mielonej kolendry
  9. duża szczypta płatków chili
Sos
  1. 3 łyżki jogurtu naturalnego
  2. 1 łyżka pasty tahini
  3. 1 łyżeczka soku z cytryny
  4. 1 przeciśnięty ząbek czosnku
  5. szczypta soli
Do podania
  1. ziarna lub przyprawy uprażone na suchej patelni (u mnie sezam i kozieradka)
Przygotowanie
  1. Piekarnik rozgrzewamy do 190 stopni (z termoobiegiem).
  2. Kapustę myjemy, zdejmujemy zewnętrzne liście. Kroimy na 6 lub 8 części (zależnie od wielkości główki). Możemy odciąć końcówkę głąba, ale tylko odrobinę, żeby łódki się nie rozpadły.
  3. Mieszamy składniki marynaty.
  4. Kawałki kapusty układamy na papierze do pieczenia i smarujemy marynatą - najłatwiej to zrobić za pomocą pędzelka.
  5. Pieczemy przez 15 minut z jednej strony, następnie przewracamy na drugą i pieczemy kolejne 10-15 minut. Kapusta ma się zarumienić, ale nie spalić.
  6. Mieszamy składniki sosu.
  7. Kapustę podajemy z sosem. Możemy także posypać ją uprażonymi pestkami.
Lunchoteka https://www.lunchoteka.com/

Facebookpinterestmail
przekąska Kategoria:

Tagi:

5 maja 2019

Ciecierzycowe taco z batatem i czerwoną fasolą

Gdy Twoja dieta wyklucza oczyszczoną pszenicę i kukurydzę, zrób sobie taco z ciecierzycy! Kolejny raz sama sobie udowadniam, że zabronione produkty nie są przeszkodą w przygotowaniu ulubionych dań. I tak! Ja wiem, że pizza z kalafiora, czy makaron z cukinii to nie to samo co włoskie klasyki, a taco z mąki z ciecierzycy nie zastąpi meksykańskiej wersji z mąki kukurydzianej, ale te drobne oszustwa pomogą trochę zmniejszyć tęsknotę za tamtymi smakami. Poza tym, nie wiem jak Was, ale mnie zawsze bardzo cieszy przygotowywanie i zjadanie rzeczy, które są dla mnie dobre

Tak więc dziś mam dla Was przepis na szybkie placki z mąki z ciecierzycy. Ja podałam je z hummusem, pieczonym batatem, czerwoną fasolą, awokado i fetą. Proporcje użyte w nadzieniu możecie oczywiście dowolnie modyfikować zgodnie z Waszymi smakami. Zobaczcie też czy nie macie jakiejś czekającej na zużycie puszki kukurydzy, pomidora, papryki, czy mięsa z wczorajszego obiadu. Takie placki to dobry sposób na sprzątnięcie lodówki

Ciecierzycowe taco z batatem i czerwoną fasolą
Porcje: 4
Wydrukuj
Czas całkowity
45 min
Czas całkowity
45 min
Tacos
  1. 1 szklanka mąki z ciecierzycy
  2. 1 szklanka + 3-4 łyżki wody
  3. duża szczypta soli
  4. 1/2 łyżeczki kurkumy
  5. 1/2 łyżeczki kuminu
  6. 1 łyżka soku z cytryny
  7. olej do smażenia
Bataty
  1. 1 duży batat lub dwa małe
  2. 1/2 łyżeczki wędzonej papryki (lub ostrej)
  3. szczypta soli
  4. świeżo zmielony pieprz
  5. 1 łyżeczka oleju/oliwy
Dodatki
  1. 150 - 180 g czerwonej fasoli
  2. 1 dojrzałe awokado
  3. 1 papryczka chili
  4. 170 - 200 g hummusu
  5. ok. 50 g zielonych liści: roszponka/rukola/szpinak
  6. ok. 80 g sera feta
  7. limonka
Bataty
  1. Bataty myjemy, obieramy, kroimy w 1 cm kostkę. W miseczce umieszczamy przyprawy i oliwę, wrzucamy pokrojone słodkie ziemniaki i mieszamy (najlepiej dłońmi).
  2. Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni. Pieczemy bataty około 20 minut.
Tacos
  1. Trzepaczką mieszamy dokładnie mąkę z ciecierzycy, wodę i przyprawy. Odstawiamy na 15 minut.
  2. Smażymy na dobrze rozgrzanej patelni do naleśników bez użycia tłuszczu lub na normalnej patelni z odrobiną oleju (dobrze rozetrzeć go papierem ręcznikowym). Smażymy cienkie placki (ok. 10 cm średnicy; nakładamy ciasto chochelką i rozprowadzamy po patelni) 2-3 minuty z każdej strony.
Podanie
  1. Awokado obieramy i kroimy w kostkę. W misce łączymy awokado, fasolę, pokruszoną fetę, drobno posiekaną papryczkę chili i upieczonego batata.
  2. Każdy placek smarujemy czubatą łyżką hummusu i dodajemy wybrane zielone liście. Nakładamy farsz, skrapiamy sokiem z limonki i podajemy.
Notatki
  1. Z podanych składników powinniście otrzymać 10-12 placków taco (3-4 porcje).
Lunchoteka https://www.lunchoteka.com/

Facebookpinterestmail
obiad Kategoria:

Tagi:

2 maja 2019

Tajski krem z zielonych szparagów

Czy wspominałam już, że ograniczenia dobrze wpływają na moją kreatywność?  Przychodzę do Was z kremem szparagowym z tajskim twistem i posypką z wytrawnej granoli. Zupę zrobiłam na warzywnym bulionie i mleku kokosowym, dorzuciłam imbir, czosnek, ostrą papryczkę, szpinak, trochę przypraw i wszystko zmiksowałam. W zupie pływają jeszcze główki szparagów i kolendra – it’s all about the toppings!

Mam nadzieję, że dobrze rozpoczęliście ten majowy weekend. W Krakowie pogoda póki co całkiem łaskawa, zachęcająca do spacerów. Wypoczywajcie i nie przejadajcie się na grillach!

Tajski krem z zielonych szparagów
Porcje: 4
Wydrukuj
Czas całkowity
30 min
Czas całkowity
30 min
Potrzebujesz
  1. 500 ml bulionu warzywnego
  2. 1 pęczek zielonych szparagów
  3. 100 g szpinaku
  4. 2 ząbki czosnku
  5. 1 ostra papryczka
  6. 1 cm imbiru
  7. 1 łyżka soku z cytryny
  8. 250 ml mleczka kokosowego
  9. mała cebula lub pół dużej
  10. 1 cebula dymka
  11. kolendra (do podania)
  12. sól
  13. olej
Przygotowanie
  1. Cebulę drobno siekamy. Czosnek, dymkę (białe i jasnozielone części) i ostrą papryczkę szatkujemy. Imbir obieramy (najlepiej łyżeczką) i ścieramy na tarce.
  2. Szparagi myjemy i odłamujemy zdrewniałe końce. Kroimy na 3 cm kawałki, główki odkładamy na bok.
  3. W garnku z grubym dnem rozgrzewamy olej. Szklimy cebulę. Dodajemy czosnek, dymkę, papryczkę, imbir oraz szparagi (bez główek). Smażymy 2-3 minuty. Zalewamy ciepłym bulionem. Gotujemy 5 minut i dorzucamy główki szparagów. Gotujemy kolejne 5 minut. Wyławiamy część główek i zostawiamy do dekoracji. Dorzucamy wymyte liście szpinaku.
  4. Używając ręcznego blendera miksujemy na gładki krem. Dodajemy mleko kokosowe, sok z cytryny i gotujemy jeszcze kilka minut.
  5. Podajemy z główkami szparagów, świeżą kolendrą i wytrawną granolą.
Lunchoteka https://www.lunchoteka.com/

 

Facebookpinterestmail
zupa Kategoria:

Tagi:

30 kwietnia 2019

Tofu tikka masala

Dawno mnie to nie było! I to absolutnie nie dlatego, że przestałam gotować Bardzo polubiłam się z moim kontem na Instagramie i to tam łatwiej mnie spotkać. Często zdarza mi się wrzucać zdjęcia codziennych posiłków na instastories bez żadnych stylizacji, dlatego jeśli potrzebujecie inspiracji na zdrowe, proste i szybkie domowe posiłki to serdecznie Was tam zapraszam. Zachęcam też do odwiedzin osoby z insulinoopornością. Niedawno dowiedziałam się, że ta “przypadłość” trochę mi potowarzyszy, więc musiałam nieco zmienić dietę. 

Nie przychodzę jednak z samymi zaproszeniami. Mam dla Was przepis na wegańską wersję “chicken tikka masala”. Zamiast kurczaka dodałam tofu, które marynowałam w wegańskim, kokosowym jogurcie. Proszę wszystkich kulinarnych purystów o wybaczenie, jeśli tymi zmianami Wam w jakiś sposób podpadłam Danie podałam z pełnoziarnistym ryżem, ale oczywiście możecie użyć białego ryżu długoziarnistego. Bardzo fajnym dodatkiem będzie też chlebek pita lub naan. 

Tofu tikka masala
Porcje: 3
Wydrukuj
Czas przygotowania
15 min
Czas całkowity
1 godz
Czas przygotowania
15 min
Czas całkowity
1 godz
Tofu
  1. 1 kostka tofu naturalnego
  2. mały jogurt kokosowy (160 g)
  3. pół łyżeczki mielonego kuminu
  4. 1 łyżeczka garam masala
  5. 1 łyżka soku cytryny
  6. pół łyżeczki płatków chili lub ostrej papryki
  7. pół łyżeczki mielonej kolendry
  8. 2 przeciśnięte ząbki czosnku
  9. 2 cm startego imbiru
  10. spora szczypta soli
Pozostałe składniki
  1. 400 g krojonych pomidorów
  2. 1 mała lub pół dużej cebuli
  3. 1 łyżeczka garam masala
  4. pół łyżeczki mielonego kuminu
  5. pół łyżeczki wędzonej papryki
  6. pół łyżeczki ostrej papryki
  7. pół łyżeczki mielonej kolendry
  8. olej
Do podania
  1. 2-3 porcje ryżu
  2. jogurt
  3. świeża kolendra
Przygotowanie
  1. Odsączamy tofu z nadmiaru wody. Ja owijam je w papier ręcznikowy i kładę na nim na 15 minut coś ciężkiego. Następnie kroimy w 1 - 1.5 cm kostkę.
  2. Mieszamy wszystkie składniki marynaty. Dodajemy tofu. Zostawiamy na minimum 30 minut. Po upływie tego czasu podsmażamy tofu na oleju na rozgrzanej patelni, aż delikatnie się zarumieni, a nadmiar płynu odparuje. Trzeba co jakiś czas mieszać, żeby tofu się nie przypaliło.
  3. Kroimy cebulę w drobną kostkę.
  4. Na patelni rozgrzewamy olej i szklimy cebulę.
  5. Dodajemy wszystkie przyprawy i smażymy razem około 2-3 minuty. Dodajemy pomidory. Jeśli mają dużo wody to czekamy, aż płyn nieco odparuje, a sos się zagęści.
  6. Do pomidorów dorzucamy tofu. Dusimy razem przez kilka minut.
  7. Podajemy z ryżem i świeżą kolendrą.
Notatki
  1. Przepis na dwie duże lub 3 średniej wielkości porcje.
Lunchoteka https://www.lunchoteka.com/

Facebookpinterestmail
obiad Kategoria:

Tagi:

5 stycznia 2019

Wytrawne placuszki – śródziemnomorskie pancakes

Grudzień był dla mnie miesiącem wypełnionym pracą, dlatego też nie było mnie tu prawie wcale. Ledwo udało mi się załapać na Wigilię i Sylwestra ;)  Teraz wracam z bardzo prostym przepisem, który pewnego poranka uratował mnie z opresji. Chleba nie było wcale, a lodówka świeciła pustkami. Znalazłam w niej słoiczek z oliwkami i suszonymi pomidorami oraz 3 ostatnie jajka. Przygotowałam placki “na oko”, a na każdej porcji położyłam sadzone jajko. Wyszło tak dobre, że wczoraj postanowiłam ten przepis powtórzyć. Tym razem jednak dla podkreślenia śródziemnomorskiego klimatu na wierzchu położyłam ser halloumi i kilka pomidorków koktajlowych. Do ciasta wrzuciłam też nieco świeżych ziół. Efekt był jeszcze lepszy ;) 

A, myślę, że to danie sprawdzi się także jako szybki obiad.

Wytrawne placuszki - śródziemnomorskie pancakes
Porcje: 8
Wydrukuj
Czas całkowity
15 min
Czas całkowity
15 min
Potrzebujesz
  1. 3/4 szklanki mąki pszennej lub orkiszowej (u mnie 1/3 to mąka pełnoziarnista)
  2. 3/4 szklanki jogurtu naturalnego
  3. 1 jajko
  4. 2 - 3 łyżki wody
  5. 1 łyżka oliwy lub oleju
  6. duża szczypta soli
  7. 1/2 łyżeczki sody
  8. 2 - 3 suszone pomidory
  9. 5 oliwek kalamata lub czarnych
  10. pół łyżeczki suszonej bazylii lub ziół prowansalskich
  11. 2 łyżki posiekanych ziół (u mnie bazylia, tymianek i cebula dymka)
  12. pieprz
Do podania
  1. ser halloumi lub jajko sadzone
  2. pomidorki koktajlowe
  3. kilka listków bazylii
Przygotowanie
  1. Mieszamy składniki placków: mąkę, jogurt, jajko, oliwę, sól, pieprz, zioła i sodę. Dodajemy wodę, najpierw 2 łyżki, a w razie potrzeby trzecią. Ciasto musi być zwarte, nie może rozlać się na patelni.
  2. Do ciasta dodajemy posiekane drobno suszone pomidory i oliwki (usuwamy pestki).
  3. Rozgrzewamy patelnię. Smażymy bez tłuszczu lub z minimalną jego ilością. Jeden placek to około dwie łyżki ciasta. Z podanych proporcji wyszło mi 8 sztuk.
Lunchoteka https://www.lunchoteka.com/

Facebookpinterestmail
śniadanie Kategoria:

Tagi:

24 października 2018

Zapiekane muszle makaronowe z dyniowym farszem

Są rzeczy przepyszne i jest palone masło. Lepsze od niego jest tylko palone masło z chrupiącą szałwią. I to właśnie za nią zjeździłam wczoraj pół Krakowa, gdyż moja parapetowa uprawa dokonała żywota. Niestety nie udało mi się jej znaleźć i tym razem musiałam zadowolić się samym masłem.

Poniżej mam dla Was przepis na jesienny makaron: muszle makaronowe nadziewane puree dyniowym i szpinakiem. A jeśli będziecie mieć więcej szczęścia niż ja, to w ostatnim kroku do masła topiącego się na patelni, dorzućcie kilka listków szałwii. Jednak i bez niej połączenie dyni, makaronu, sosu pomidorowego i orzechów doskonale się broni! 

Zapiekane muszle makaronowe z dyniowym farszem
Porcje: 3
Wydrukuj
Czas całkowity
30 min
Czas całkowity
30 min
Potrzebujesz
  1. ok. 20 makaronowych muszli
  2. 1 szklanka puree z dyni*
  3. 100 g ricotty
  4. garść prażonych, drobno posiekanych orzechów włoskich (ok. 25 g)
  5. 2 garści świeżego szpinaku
  6. 1/3 łyżeczki suszonej szałwii
  7. duża szczypta startej gałki muszkatołowej
  8. 25 g startego parmezanu
  9. łyżka masła
  10. sól
  11. pieprz
Sos pomidorowy
  1. szklanka passaty pomidorowej
  2. posiekana mała cebula
  3. 1 przeciśnięty ząbek czosnku
  4. pół łyżeczki ziół prowansalskich
  5. szczypta soli i cukru
  6. świeżo zmielony pieprz
Przygotowanie
  1. Przygotowujemy sos pomidorowy: na oliwie szklimy cebulę, dodajemy passatę, czosnek, zioła i przyprawy. Gotujemy kilka minut, a następnie wylewamy go na dno naczynia żaroodpornego.
  2. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Makaron gotujemy aż będzie ciut twardszy niż al dente (dojdzie w piekarniku).
  3. Przygotowujemy farsz: mieszamy dyniowe puree, ricottę, orzechy, posiekany szpinak, parmezan i przyprawy. Nadziewamy nim muszle, które układamy w naczyniu żaroodpornym.
  4. Wkładamy do piekarnika na 15 minut.
  5. Na patelni roztapiamy masło, do momentu aż zacznie się przypalać. Polewamy nim gotowe danie. Muszelki można dodatkowo posypać odrobiną parmezanu.
Notatki
  1. Jeśli jesteście w posiadaniu świeżej szałwii to koniecznie z niej skorzystajcie! Dorzućcie kilka listków na patelnię do topiącego się masła. Ściągnijcie aż będzie chrupiąca i wraz z masłem nałóżcie na gotowe danie.
  2. Szklanka puree dyniowego to u mnie dwie upieczone, małe dynie hokkaido (dokładnie wymyte i pokrojone tak jak na ostatnim zdjęciu piekłam przez 25 minut w 200 stopniach) zmiksowane za pomocą blendera.
Lunchoteka https://www.lunchoteka.com/

   

Facebookpinterestmail
obiad Kategoria:

Tagi:

21 października 2018

Pełnoziarniste spaghetti z pieczonym fenkułem i pesto z pietruszki

Jesień to dla mnie jabłka, orzechy włoskie i pieczone warzywa. Jak już rozgrzejecie piekarnik, żeby upiec szarlotkę, faszerowane jabłka czy dynię na kremową zupę, to wrzućcie do niego koper włoski, gwarantuję: nie będziecie żałować.

Przygotujecie z nim prosty makaron o ciekawym smaku. A jeśli akurat nie macie ochoty na włoską pastę, to użyjcie go inaczej: dorzućcie pieczone marchewki i czerwoną cebulę, zjedzcie z hummusem posypanym prażonymi ziarnami, podajcie na grzankach z ricottą. Namawiam Was – pieczcie fenkuły!

Pełnoziarniste spaghetti z pieczonym fenkułem i pietruszkowym pesto
Porcje: 2
Wydrukuj
Czas całkowity
30 min
Czas całkowity
30 min
Potrzebujesz
  1. 2 porcje makaronu
  2. 1 bulwa kopru włoskiego
  3. 3-4 orzechy włoskie
  4. sól
  5. pieprz
Pesto
  1. duży pęczek natki pietruszki
  2. 3 łyżki oliwy z oliwek
  3. 20 g startego parmezanu/grana padano
  4. skórka starta z połowy cytryny
  5. przeciśnięty ząbek czosnku
Do podania
  1. kozia roladka (opcjonalnie)
  2. parmezan
  3. świeżo zmielony pieprz
Przygotowanie
  1. Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni. Koper włoski myjemy i kroimy w grube plastry. Układamy go na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, skrapiamy oliwą, posypujemy solą i pieprzem. Pieczemy 30 minut (aż się ładnie zarumieni).
  2. Przygotowujemy pesto. W blenderze miksujemy wszystkie składniki. Doprawiamy solą i pieprzem. Na suchej, rozgrzanej patelni prażymy kilka posiekanych orzechów włoskich.
  3. Makaron gotujemy według przepisu na opakowaniu.
  4. Gotowy makaron mieszamy z pesto i fenkułem.
  5. Danie posypujemy orzechami, możemy dodatkowo oprószyć parmezanem lub dodać plasterki koziej roladki.
Lunchoteka https://www.lunchoteka.com/

Facebookpinterestmail
obiad Kategoria:

Tagi:

30 września 2018

Chlebek bananowy z mąką orkiszową i bakaliami

Na bardzo dojrzałe banany mam dwa sposoby. Latem, kroję je na plasterki i mrożę w strunowych woreczkach, żeby potem zrobić z nich lody. Jesienią, piekę chlebek bananowy naładowany bakaliami i pachnący cynamonem. Potem przygotowuję dobrą kawę, otulam się kocem i zjadam lekko ciepłą kromkę bez żadnych dodatków. Ale Wy możecie zaszaleć. Posmarujcie chlebek masłem, dżemem, miodem, masłem orzechowym czy kremem czekoladowym. A jak Was najdzie ochota, to możecie przygotować krem jak do ciasta marchewkowego (śmietankowy serek Philadelphia/Twój smak utrzeć z cukrem pudrem i odrobiną ekstraktu waniliowego lub pestkami z laski wanilii) i przełożyć cały bochenek

Pamiętajcie, że chlebek bananowy całkiem nieźle się mrozi. Jeśli nie zjecie go w ciągu 3 dni, umieśćcie połowę ostudzonego bochenka w woreczku strunowym i włóżcie do zamrażarki. 

Chlebek bananowy
Porcje: 1
Wydrukuj
Czas całkowity
1 godz
Czas całkowity
1 godz
Potrzebujesz
  1. 2 jajka
  2. 1/4 szklanki mleka (użyłam owsianego)
  3. 3 średnie bardzo dojrzałe banany
  4. 4 łyżki miodu
  5. 1/4 szklanki oleju roślinnego
  6. 3/4 szklanki bakalii (u mnie orzechy włoskie, posiekane migdały i żurawina)
  7. 3/4 szklanki mąki pszennej (użyłam chlebowej)
  8. 3/4 szklanki mąki orkiszowej pełnoziarnistej
  9. łyżeczka sody
  10. łyżeczka cynamonu
  11. duża szczypta soli
Przygotowanie
  1. Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni. Foremkę o wymiarach 25 x 12 cm wykładamy papierem do pieczenia.
  2. Banany obieramy i rozgniatamy widelcem.
  3. W dużej misce roztrzepujemy jajka. Dodajemy olej, mleko i miód, mieszamy trzepaczką.
  4. Do miski dodajemy banany, mąkę, sodę, cynamon i sól. Mieszamy do połączenia składników.
  5. Na koniec dodajemy bakalie i delikatnie mieszamy.
  6. Całą zawartość przelewamy do foremki. Pieczemy do tzw. suchego patyczka, około 50 minut. Zostawiamy na kwadrans w uchylonym piekarniku. Wyciągamy, kroimy jak nieco ostygnie (15 - 20 min).
Lunchoteka https://www.lunchoteka.com/

Facebookpinterestmail
deser Kategoria:

Tagi: