18 sierpnia 2020

Sałatka z pieczonymi ziemniakami, bobem i kurkami

Ja wiem, że już prawie koniec sezonu, ale może jeszcze uda Wam się dostać dobry bób. Zawsze można poratować się tym mrożonym, pamiętając o tym, żeby go nie rozgotować i przelać zimną wodą zaraz po odcedzeniu, żeby zachować piękny zielony kolor.

Przepis jest inspirowany zdjęciem, które Małgosia Minta jakiś czas temu umieściła na swoim Instagramie.

Sałatka z pieczonymi ziemniakami, bobem i kurkami
Porcje: 3
Wydrukuj
Czas całkowity
45 min
Czas całkowity
45 min
Potrzebujesz
  1. 0,5 kg bobu
  2. 0,5 kg młodych ziemniaków
  3. 250 g kurek
  4. 1 łyżka + 1 łyżeczka masła
  5. łyżka posiekanego koperku
  6. łyżka posiekanej cebulki dymki
  7. 2 plastry sera z niebieską pleśnią
  8. sól
  9. pieprz
Przygotowanie
  1. Ziemniaki dokładnie szorujemy, większe kroimy na połówki lub ćwiartki. Gotujemy w osolonej wodzie prawie do miękkości - nie mogą się rozpadać.
  2. Odcedzamy, przekładamy do naczynia żaroodpornego, dodajemy łyżkę masła i kilka razy potrząsamy naczyniem, żeby nam się wszystko ładnie roztopiło. Pieczemy do zrumienienia (u mnie było to ok. 12 minut w 220 z termoobiegiem).
  3. Bób gotujemy. Przelewamy lodowatą wodą, żeby zachował kolor. Obieramy.
  4. Kurki czyścimy i osuszamy. Większe grzyby kroimy na mniejsze części. Roztapiamy masło na patelni i smażymy kilka minut.
  5. Łączymy ziemniaki, bób, kurki, posiekane zioła i pokruszony ser.
Notatki
  1. Ziemniaki możecie ugotować nawet dzień wcześniej, a potem 5-10 minut dłużej potrzymać w piekarniku.
Lunchoteka https://www.lunchoteka.com/

Facebookpinterestmail
obiad Kategoria:

Tagi:

10 czerwca 2019

Sałatka z truskawkami i szparagami z serem korycińskim

Właściwie tytuł mówi Wam dziś wszystko. Przygotowałam przepis na bardzo prostą, sezonową sałatkę, idealną na upały. Truskawki są w niej cudnie słodkie, krótko gotowane szparagi przyjemnie chrupią, maślane awokado rozpływa się w ustach, a słony ser koryciński stanowi idealne uzupełnienie smaków. Do dressingu dodałam olej lniany, ale nie przejmujcie się jeśli go nie macie. Użyjcie tego z pestek dyni, z orzechów włoskich, a nawet oliwy z oliwek. Natomiast zamiast pistacji możecie wybrać inne orzechy: laskowe, włoskie, migdały.

Sałatka z truskawkami i szparagami z serem korycińskim
Porcje: 2
Wydrukuj
Czas całkowity
15 min
Czas całkowity
15 min
Potrzebujesz
  1. ok. 12 szparagów
  2. 2 spore garści zielonych liści (u mnie szpinak)
  3. 5-6 truskawek
  4. kilka pistacji (najlepiej niesolonych)
  5. 50 g sera korycińskiego (można użyć fety albo halloumi)
  6. 1 małe awokado hass
Dressing
  1. świeżo zmielony pieprz
  2. łyżka olej (użyłam oleju lnianego tłuczonego na zimno)
  3. szczypta soli
  4. 1 łyżeczka soku z cytryny
  5. pół łyżeczki miodu (opcjonalnie)
Przygotowanie
  1. Szparagi gotujemy na parze lub bardzo krótko obgotowujemy w wodzie. Ważne żeby pozostały jędrne i chrupkie. Szpinak myjemy i suszymy. Truskawki myjemy, pozbawiamy szypułek, kroimy w ćwiartki lub na plasterki.
  2. Pistacje obieramy, możemy je odrobinę posiekać. Ser kruszymy. Awokado kroimy w plasterki.
  3. Składniki dressingu łączymy.
  4. Na talerz nakładamy liście sałaty. Układamy szparagi, truskawki, awokado i ser koryciński. Polewamy dressingiem.
Lunchoteka https://www.lunchoteka.com/

Facebookpinterestmail
sałatka Kategoria:

Tagi:

5 grudnia 2018

Włoska czy gruzińska? Pizza z patelni na dwa sposoby

Przyznam się Wam do czegoś: nie jestem „pizzową” osobą. Nie zjadam całego placka na raz, we włoskiej restauracji prędzej zamówię makaron, a lata temu, w czasach studenckich usłyszałam, że opłaca się kupować ze mną pizzę na pół: zapłacę za połowę, a zjem ćwiartkę. I dokładnie tak to wyglądało do tegorocznej wizyty w Neapolu, w ojczyźnie tego drożdżowego placka. Po raz pierwszy zaczęłam naprawdę doceniać tę nieskomplikowaną potrawę w jej najprostszej wersji. Margherita zjedzona w kultowych neapolitańskich miejscówkach smakowała bezbłędnie: ciasto z przypalonymi bąblami, słodycz pomidorów, prawdziwa mozzarella, dymny aromat, MAGIA! Zjadaliśmy ją niemal codziennie, a ja wróciłam z dodatkowymi kilogramami – niestety nie w walizce. Po powrocie zrobiliśmy przegląd krakowskich miejscówek i na nowo wybraliśmy swoich faworytów. Podjęłam też próby odtworzenia tamtego smaku w domu, jednak szybko pogodziłam się z tym, że bez tej kosmicznej temperatury osiąganej w piecu opalanym drewnem, nie uda mi się doścignąć ideału. No cóż, loty do Neapolu bywają na tyle tanie, że można wyskoczyć na szybką wycieczkę. 

Nieco inaczej sprawa ma się z chaczapuri i to pomimo faktu, że do Gruzji wciąż nie dotarłam (nad czym ubolewam i postaram się to zmienić w nadchodzącym roku). Nie bez powodu zestawiam ten drożdżowy wypiek z jego włoskim kolegą, wszak ten pierwszy bywa zwany właśnie gruzińską pizzą. W Krakowie mamy dwie cudne miejscówki, w których rządzą i gotują prawdziwi Gruzini. W obu za każdym razem zamawiam chaczapuri imeruli – tłuściutki drożdżowy placek z serem w środku. Ciężko o prostszą przyjemność z jedzenia. No ok, sporą konkurencję stanowi świeży chleb z masłem ;). Ach, ta moja miłość do pszenicy i glutenu. 

Patelnia tytanowa

Dziś nieprzypadkowo prezentuję Wam przepisy na oba dania. Zostałam poproszona o przetestowanie patelni tytanowej niemieckiej firmy Woll. Patelnie te znajdziecie na stronie polskiego dystrybutora: www.patelnie-tytanowe.pl. Co prawda ktoś przy pakowaniu odrobinkę się pomylił i otrzymałam tekturkę pochodzącą z innej serii, ale ważne, że dotarła do mnie wybrana patelnia głęboka Woll Diamond Pro

Patelnia tytanowa

Chaczapuri przygotowałam na płycie ceramicznej, natomiast pizzę upiekłam. Tak, patelnia ta doskonale sprawdza się w piekarniku rozgrzanym do 250 stopni.

Poza opisanymi wyżej daniami, na patelni przygotowywałam m.in. filety z dorsza na duszonych warzywach, racuchy czy szakszukę. Po kilku tygodniach testów muszę przyznać producentowi rację. Patelnia nagrzewa się błyskawicznie i równomiernie, a z tak nieprzywierającą i łatwą w czyszczeniu powłoką nie spotkałam się jeszcze nigdy. Mam egzemplarz z wysokim brzegiem, dlatego nic z niej nie ucieka, a mieszanie zawartości patelni nie jest problemem. Prawdą jest także to, że jest to patelnia do smażenia bez tłuszczu lub z jego niewielką ilością.

Do minusów mogłabym zaliczyć dwie rzeczy: cena i waga. Robię to jednak bez większego przekonania, gdyż po pierwsze jak wiadomo za jakość się płaci, a każdy kto regularnie wymienia teflonowe patelnie, po kilku latach i tak osiągnie podobny poziom wydatków. Producent daje 25 lat gwarancji na dno patelni. Mam nadzieję, że okaże się to prawdą. A co do wagi – chiński wok też swoje waży, a nikt się go nie czepia

Pizza na dwa sposoby
Porcje: 2
Wydrukuj
Potrzebujesz
  1. 400 g mąki pszennej typu 00 (lub zwykłej)
  2. 260 g letniej wody
  3. 4 g suchych drożdży
  4. 8 g soli
  5. szczypta cukru
Sos pomidorowy
  1. 1 mała cebula
  2. 1 ząbek czosnku
  3. szczypta cukru
  4. 1/2 łyżeczki suszonego oregano
  5. sól
  6. pieprz
  7. olej do smażenia
Margherita - dodatki
  1. 125 g mozzarelli (1 kulka)
  2. kilka listków świeżej bazylii
Parma - dodatki
  1. 3 plasterki szynki dojrzewającej
  2. spora garść rukoli
  3. parmezan lub grana padano do posypania
  4. oliwa z oliwek
Przygotowanie
  1. Łączymy składniki ciasta. Użyłam do tego robota z końcówką - hakiem. Ciasto po wyrobieniu powinno być gładkie i elastyczne. Każda mąka inaczej chłonie wodę, jednak starajcie się w trakcie wyrabiania, nie dosypywać zbyt dużo mąki, choć będzie Was kusiło.
  2. Ciasto przekładamy do naoliwionej miski. Może rosnąć na dwa sposoby: na blacie, przykryte ścierką do czasu podwojenia objętości lub w lodówce (preferuję ten sposób). Jeśli zdecydujecie się na drugą metodę, przykryjcie miskę folią spożywczą i umieście je w lodówce na minimum 24 godziny (a jeśli macie czas to na 36 h). Wyjmijcie ciasto na blat 2 godziny przed pieczeniem.
Sos
  1. Cebulę drobno siekamy i szklimy na oleju. Dodajemy posiekany drobno czosnek. Smażymy 1-2 minuty. Dodajemy sos pomidorowy i przyprawy. Gotujemy na niewielkim ogniu aż sos zgęstnieje (około 30 minut). Studzimy.
Przygotowanie
  1. Rozgrzewamy piekarnik do 250 stopni z patelnią w środku (używałam funkcji termoobieg + grill).
  2. Ciasto dzielimy na dwie kulki. Jedną przykrywamy ściereczką, a drugą rozwałkowujemy (28 - 30 cm średnicy). Wyciągamy ostrożnie rozgrzaną patelnię i zsuwamy na nią gotowy placek. Nakładamy sos pomidorowy. Wkładamy do piekarnika na 10 minut. Po tym czasie wysuwamy patelnie i układamy poszarpaną mozzarellę oraz listki bazylii. Pieczemy aż ser się roztopi, a pizza nieco zarumieni (5 - 7 minut).
  3. W tym czasie rozwałkowujemy drugi placek. Wyciągamy gotową pizzę, a z kolejną postępujemy analogicznie. Tylko tym razem pieczemy ciągiem 15 - 17 minut, a po wyjęciu nakładamy porwaną szynkę, wymytą i osuszoną rukolę. Posypujemy parmezanem i skrapiamy dobrą oliwą z oliwek.
Lunchoteka https://www.lunchoteka.com/
Chaczapuri imeruli
Porcje: 4
Wydrukuj
Czas całkowity
2 godz 30 min
Czas całkowity
2 godz 30 min
Potrzebujesz
  1. 500 g mąki
  2. 8 g drożdży instant
  3. 200 g jogurtu greckiego lub gęstego naturalnego
  4. 200 ml letniej wody
  5. 1 płaska łyżeczka soli
  6. szczypta cukru
Nadzienie
  1. 400 g sera korycińskiego naturalnego (lub 200 g fety i 200 g mozzarelli)
  2. sól
  3. pieprz
Do podania
  1. 2 łyżki roztopionego masła
  2. posiekana natka pietruszki
Przygotowanie
  1. Wyrabiamy elastyczne, gładkie ciasto. Użyłam robota kuchennego z końcówką - hakiem. Odstawiamy do podwojenia objętości w ciepłe miejsce, bez przeciągów (ok. 2 godziny).
  2. Ser ścieramy i doprawiamy solą i pieprzem.
  3. Wyrośnięte ciasto dzielimy na cztery części, podobnie jak starty ser. Kulkę z ciasta delikatnie rozpłaszczamy i umieszczamy na niej kulkę sera (zdjęcie na dole wpisu). "Zamykamy" ser w cieście i rozwałkowujemy na cienki placek.
  4. Smażymy na suchej, rozgrzanej patelni po 5-7 minut z każdej strony. Gorący placek smarujemy roztopionym masłem i posypujemy posiekaną natką pietruszki. Z każdą porcją ciasta postępujemy tak samo.
Lunchoteka https://www.lunchoteka.com/

Facebookpinterestmail
obiad Kategoria:

Tagi:

21 października 2018

Pełnoziarniste spaghetti z pieczonym fenkułem i pesto z pietruszki

Jesień to dla mnie jabłka, orzechy włoskie i pieczone warzywa. Jak już rozgrzejecie piekarnik, żeby upiec szarlotkę, faszerowane jabłka czy dynię na kremową zupę, to wrzućcie do niego koper włoski, gwarantuję: nie będziecie żałować.

Przygotujecie z nim prosty makaron o ciekawym smaku. A jeśli akurat nie macie ochoty na włoską pastę, to użyjcie go inaczej: dorzućcie pieczone marchewki i czerwoną cebulę, zjedzcie z hummusem posypanym prażonymi ziarnami, podajcie na grzankach z ricottą. Namawiam Was – pieczcie fenkuły!

Pełnoziarniste spaghetti z pieczonym fenkułem i pietruszkowym pesto
Porcje: 2
Wydrukuj
Czas całkowity
30 min
Czas całkowity
30 min
Potrzebujesz
  1. 2 porcje makaronu
  2. 1 bulwa kopru włoskiego
  3. 3-4 orzechy włoskie
  4. sól
  5. pieprz
Pesto
  1. duży pęczek natki pietruszki
  2. 3 łyżki oliwy z oliwek
  3. 20 g startego parmezanu/grana padano
  4. skórka starta z połowy cytryny
  5. przeciśnięty ząbek czosnku
Do podania
  1. kozia roladka (opcjonalnie)
  2. parmezan
  3. świeżo zmielony pieprz
Przygotowanie
  1. Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni. Koper włoski myjemy i kroimy w grube plastry. Układamy go na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, skrapiamy oliwą, posypujemy solą i pieprzem. Pieczemy 30 minut (aż się ładnie zarumieni).
  2. Przygotowujemy pesto. W blenderze miksujemy wszystkie składniki. Doprawiamy solą i pieprzem. Na suchej, rozgrzanej patelni prażymy kilka posiekanych orzechów włoskich.
  3. Makaron gotujemy według przepisu na opakowaniu.
  4. Gotowy makaron mieszamy z pesto i fenkułem.
  5. Danie posypujemy orzechami, możemy dodatkowo oprószyć parmezanem lub dodać plasterki koziej roladki.
Lunchoteka https://www.lunchoteka.com/

Facebookpinterestmail
obiad Kategoria:

Tagi: