Drogi Bobie, bądź z nami jak najdłużej! Żebyśmy mogli jeść Cię prosto z wody, robić z Ciebie pasty, kotleciki, burgery i sałatki!
Ja doskonale wiem, że jakiekolwiek dania z bobu nie są proste do zrobienia. Ta część procesu przygotowywania, która wymaga obrania i odłożenia do miseczki, a nie do swojej buzi – horror Możecie zaangażować domownika, który bób lubi mniej, najeść się przed gotowaniem obiadu albo przygotować dwa razy więcej ziarenek. Istnieje też szansa, że akurat Wy macie dużo silnej woli – ja nie
Dzisiejszy przepis to chrupiące ziemniaczki z piekarnika, które bardzo dobrze komponują się z pastą z bobu oraz z wędzonym łososiem, którego słony smak cudownie wszystko łączy. Takim daniem zdecydowanie można się najeść. Spróbujcie póki sezon trwa!
- 6-8 małych ziemniaczków
- 250-300 g bobu
- połowa miękkiego awokado
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 ząbek czosnku
- 2 łyżki posiekanego koperku
- 1 łyżka oliwy
- sól
- pieprz
- łosoś wędzony MOWI - 2 plastry
- twarożek kozi lub feta
- Ziemniaki szorujemy i osuszamy. Gotujemy do miękkości w lekko osolonej wodzie.
- Gotujemy bób. Obieramy z łupinek.
- Nagrzewamy piekarnik do 200 stopni. Układamy ugotowane ziemniaki na papierze do pieczenia, rozgniatamy tłuczkiem delikatnie, ale zdecydowanie naciskając. Polewamy oliwą. Wstawiamy do piekarnika na 15-20 minut, aż ładnie się zarumienią.
- W tym czasie robimy pastę z bobu. Widelcem rozgniatamy obrany bób i awokado. Dodajemy sok z cytryny, sól, pieprz, przeciśnięty czosnek i 1,5 łyżki koperku (resztę zostawiamy do dekoracji).
- Wyciągamy ziemniaki. Nakładamy na nie przygotowaną pastę. Każdy plasterek łososia dzielimy na tyle części ile mamy ziemniaków i układamy na wierzchu. Dodajemy pokruszony ser, posypujemy pozostałym koperkiem, skrapiamy sokiem z cytryny.