Jak co roku sezon na szparagi kończy się szybciej niż moje pomysły na ich podanie. Dziś mam dla Was obiadową wersję, mojego ulubionego śniadania w sezonie. Zamiast grzanki i jajka w koszulce szparagi razem z boczkiem zawinęłam w naleśniki i podałam z prostą sałatką. Sami zobaczycie, że te smaki obronią się same.
Kolejność wykonywania działań: sałatkę zróbcie po wyrobieniu ciasta naleśnikowego. Szparagi zacznijcie gotować wtedy, gdy zaczniecie smażyć naleśniki. Z tych proporcji powinniście otrzymać 10 sztuk. W połowie smażenia umieśćcie masło w rondelki i stopcie je, a następnie przygotujcie sos holenderski.
- 1.5 szklanki mąki
- 1 szklanka mleka
- 1 szklanka wody mineralnej
- 1 jajko
- szczypta soli
- ok. 20 szparagów
- 8 plasterków boczku
- 50 g masła
- 3 żółtka
- sok z połowy cytryny
- szczypta soli
- dowolna sałata
- pomidorki
- oliwa z oliwek
- W misce mieszamy jajko, mąkę, wodę, mleko i szczyptę soli. Odstawiamy na 15 minut. Po tym czasie dodajemy olej i dokładnie mieszamy.
- Smażymy na rozgrzanej patelni. Jeśli macie taką możliwość, użyjcie nieprzywierającej patelni, na którą nie musicie nalewać tłuszczu.
- Szparagi myjemy, odłamujemy zdrewniałe końce. Wrzucamy do gotującej się, lekko osolonej wody i gotujemy kilka minut, tak aby pozostały al dente.
- Na suchej patelni smażymy boczek, do momentu aż stanie się chrupiący. Odsączamy na papierze ręcznikowym.
- Roztapiamy masło.
- Jajka dokładnie myjemy i oddzielamy żółtka od białek. Umieszczamy żółtka w misce i lekko je ubijamy za pomocą trzepaczki lub blendera z taką końcówką.
- Do żółtek bardzo powoli dolewamy masło, cały czas ubijając.
- Pod koniec dodajemy sok z cytryny i sól.
- W każdym naleśniku umieszczamy po około 5 szparagów i 1 plasterek boczku, podzielony na mniejsze części.
- Naleśniki podajemy polane sosem holenderskim oraz prostą sałatką z pomidorami, skropioną oliwą z oliwek.