Nigdy nie byłam wielką fanką mielonych kotletów. Może przez stołówkowe skojarzenia z czasów podstawówki Okazuje się jednak, że gdy zamienimy mięso wieprzowe na indyka, a smażenie na pieczenie, dołożymy aromatyczne zioła i przyprawy to robi się z tego bardzo smaczny posiłek. Do tego tzatziki, prosta sałatka i idealny obiad gotowy. Dla tych którzy nie liczą kalorii i węglowodanów polecam dodać do tego domowy flatbread.
Pieczone kofty z indyka
2015-02-12 07:44:26
Porcje: 4
Wydrukuj
Potrzebujesz
- 750 g mielonego mięsa z indyka
- 1 biała drobno pokrojona cebula
- poszatkowany mały pęczek natki pietruszki
- poszatkowana mała garść mięty i bazylii (lub po łyżeczce suszonych ziół)
- łyżeczka mielonego kuminu
- łyżeczka mielonej kolendry
- łyżeczka chili
- dwa drobno pokrojone ząbki czosnku
- łyżka sosu sojowego
- szczypta soli morskiej
- pieprz
Przygotowanie
- Dobrze mieszamy wszystkie składniki. Odstawiamy na pół godziny.
- Formujemy kotleciki - nie mogą być zbyt grube. W oryginale kofty powinno się robić na patykach do szaszłyków, jednak ja z nich zrezygnowałam.
- Pieczemy 10-15 minut w 200 stopniach z włączoną górną grzałką grilla w piekarniku, następnie przewracamy i pieczemy kolejne 10-15 minut.
Notatki
- Z podanych proporcji wychodzi około 12 kotlecików.
- Do kofty podałam tzatziki (200g jogurtu greckiego, pół długiego startego ogórka, jeden przeciśnięty ząbek czosnku, sok z połowy soczystej cytryny, łyżeczka dobrej oliwy z oliwek, sól, pieprz, poszatkowana natka pietruszki lub koperek) oraz sałatkę (dla dwóch osób: mix sałat (około 70g), pół czerwonej cebuli, pół ogórka, jeden pomidor, czarne oliwki i dressing z tahiny lub winegret).
Lunchoteka https://www.lunchoteka.com/