Pavlova to deser niezwykle efektowny, ale wymagający cierpliwości i poznania naszego piekarnika. Zarówno czas, jak i długość pieczenia zależy od sprzętu jaki posiadamy. Nie zrażajcie się jeśli przy pierwszej próbie Wam się nie uda! Osiągnięcie idealnie białej bezy czasami może wymagać pieczenia z uchylonymi drzwiczkami. Ja w nowym piekarniku potrafię upiec małe, białe beziki, ale nad większym tortem muszę jeszcze nieco popracować ;) Na szczęście kolor nie wpływa na smak tego deseru. Nie bójcie się więc jeśli to Wasza pierwsza próba i przygotujcie w ten weekend bezę Pavlovej i koniecznie filiżankę gorzkiej kawy. Smacznego!
- 5 białek z dużych, świeżych jajek
- 250 g cukru
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 1 łyżeczka skrobi ziemniaczanej
- szczypta soli
- 500 ml śmietany kremówki
- 100 g serka mascarpone
- pół tabliczki gorzkiej czekolady
- spora garść listków mięty
- kilka pastylek miętowych w czekoladzie
- listki mięty
- Beza
- Białka ubijamy w metalowej misce - zaczynamy od niskich obrotów i stopniowo je zwiększamy. Gdy osiągną konsystencję lekkiej pianki dodajemy szczyptę soli. Następnie rozpoczynamy dodawanie cukru. Robimy to bardzo powoli - kolejną łyżkę cukru dodajemy dopiero aż poprzednia się rozpuści. Gdy wsypiemy cały cukier dodajmy mąkę i sok z cytryny. Ubijamy jeszcze chwilę. Powinniśmy otrzymać błyszczącą masę.
- Piekarnik rozgrzewamy do 140 stopni.
- Na blaszce układamy papier do pieczenia. Rysujemy okrąg o średnicy 23 centymetrów. Przekładamy masę i za pomocą łyżki formujemy nasz tort.
- Umieszczamy bezę w piekarniku - po 15 minutach zmniejszamy temperaturę do 120 stopni. Pieczemy przez 1h i 15 minut. Po tym czasie wyłączamy piekarnik i studzimy bezę przy zamkniętych drzwiczkach.
- Śmietankę przelewamy do garnka i dodajemy listki mięty. Zagotowujemy mieszając, żeby śmietana się nie przypaliła. Przelewamy do miski przez sitko. Schładzamy.
- Zimną śmietanę ubijamy. Dodajemy mascarpone i mieszamy tylko do połączenia.
- Czekoladę ścieramy na tarce. 3/4 czekolady delikatnie mieszamy z ubitą śmietaną.
- Na wierzchu naszej bezy powinno utworzyć się zagłębienie, w które nakładamy krem. Posypujemy startą czekoladą.
- Układamy połamane miętowe pastylki i listki mięty.