Walentynki to kolejny, po Tłustym Czwartku, dzień w lutym kiedy jedzenie słodkości i deserów jest w pełni usprawiedliwione. Proponuje Wam mało pracochłonny, ale efektowny przepis na czerwone, walentynkowe crème brûlée. Jest zrobiony na bazie klasycznego przepisu ze śmietanki, żółtek, cukru i wanilii. Dodatkowo użyłam kakao i czerwonego barwnika w żelu.
Crème brûlée
2016-02-13 15:55:47
Porcje: 4
Wydrukuj
Czas całkowity
1 godz
Potrzebujesz
- 400 ml śmietanki 36%
- 4 żółtka
- 4 łyżki cukru
- 1 czubata łyżka kakao
- 1 łyżeczka czerwonego barwnika w żelu
- 1 laska wanilii
Przygotowanie
- Śmietankę razem z pestkami z przekrojonej laski wanilii zagotowujemy. Odstawiamy na 10 minut.
- Żółtka ucieramy z cukrem. Nie ucierajcie ich na puszystą masę, tylko do momentu aż żółtka zaczną zmieniać kolor. Dodajemy przesiane kakao oraz barwnik i dokładnie mieszamy.
- Powoli wlewamy śmietankę do żółtek, dokładnie mieszając. Uważajcie żeby nie napowietrzyć masy za bardzo, bo w czasie pieczenia crème brûlé bardzo Wam urośnie, a następnie opadnie.
- Przelewamy gotową masę do foremek przez sitko, żeby pozbyć się ewentualnych grudek.
- Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 120 stopni przez około 50 minut – masa ma być ścięta.
- Po wyciągnięciu z piekarnika i schłodzeniu wstawiamy do lodówki na minimum 3 godziny. Po tym czasie wierzch foremek posypujemy cukrem (1 łyżeczka cukru na foremkę) i opalamy palnikiem. Podajemy zaraz po opaleniu.
Notatki
- Przygotowanie zajmie Wam 20 minut, pieczenie około 45-50 min, a chłodzenie 3 godziny.
- Użyłam barwnika firmy Wilton.
Lunchoteka https://www.lunchoteka.com/
Pięknie wyglądają I ta wykałaczka z serduszkiem!
Dziękuję