13 maja 2020

Wegańska fasolka po bretońsku

Wiecie już dobrze, że nie do końca po drodze mi z tradycyjnym gotowaniem. Sama nie wiem skąd we mnie niechęć do niektórych dań, ale brak sympatii do fasolki po bretońsku wyjaśnić mi akurat łatwo: szkolna stołówka. Gęsta, mączna breja o nieciekawym kolorze i zapachu – tak wyglądają moje wspomnienia sprzed 20 lat. W czasie przymusowej kwarantanny człowiek jednak wpada na dziwne pomysły i tak oto udało mi się zrobić fasolkę, którą zjadłam ze smakiem. Do tradycji jej daleko, a w roli mięsa występuje wegański kabanos od Bezmięsny Mięsny. Do tego moja ulubiona fasola – jaś tyczny, dobra passata, przyprawy, a wszystko posypane lubczykiem (z braku pietruszki ). No to smacznego!

Wegańska fasolka po bretońsku
Porcje: 4
Wydrukuj
Czas całkowity
1 godz 30 min
Czas całkowity
1 godz 30 min
Potrzebujesz
  1. 300 g białej fasoli (np. Piękny Jaś)
  2. 3 liście laurowe
  3. 4 ziarna ziela angielskiego
  4. 1 duża cebula
  5. 3-4 wegańskie kabanosy
  6. 500 ml passaty pomidorowej
  7. 1 łyżeczka wędzonej papryki
  8. 1 łyżeczka suszonego majeranku
  9. pół łyżeczki kuminu
  10. pół łyżeczki ostrej papryki lub płatków chili
  11. pieprz
  12. sól
  13. Do podania
  14. świeże zioła - pietruszka lub lubczyk
  15. pieczywo
Przygotowanie
  1. Fasolę moczymy w wodzie z łyżką soli.
  2. Następnego dnia gotujemy do miękkości z 3 liśćmi laurowymi i 4 ziarnami ziela angielskiego.
  3. Podsmażamy na oleju cebulę pokrojoną w kostkę.
  4. Dodajemy przyprawy i 3-4 pokrojone kabanosy, podsmażamy kilka minut.
  5. Zalewamy passatą, zagotowujemy.
  6. Dodajemy fasolę i gotujemy całość 10-15 minut.
  7. Nakładamy do misek, posypujemy posiekanymi ziołami, zjadamy z chlebem.
Lunchoteka http://www.lunchoteka.com/

Facebookpinterestmail
obiad Kategoria:

Tagi:

21 marca 2020

Hummus bardzo paprykowy

To, moi mili, jest najlepsza wariacja na temat hummusu, jaką ostatnio zrobiłam. Jest potrójnie paprykowa, niezwykle kremowa, trochę słodka, trochę ostra, no pyszna! Macie dwie opcje na jej przygotowanie – możecie wybrać gotowe półproduktu albo cierpliwie je samemu przygotować. Decyzja należy do Was

Hummus bardzo paprykowy
Porcje: 1
Wydrukuj
Czas całkowity
15 min
Czas całkowity
15 min
Potrzebujesz
  1. 400 g ciecierzycy (ugotowanej samodzielnie albo ze słoika)
  2. 2 duże lub 3 małe upieczone i obrane papryki (gotowe można kupić np. w Lidlu)
  3. 1 ostra papryczka
  4. 1 łyżeczka słodkiej papryki wędzonej
  5. 1 przeciśnięty ząbek czosnku
  6. 1/2 łyżeczki kuminu
  7. sól
  8. sok z połowy cytryny
  9. 3-4 łyżki pasty tahini
Przygotowanie
  1. Jeśli gotujemy ciecierzycę to moczymy ją przez noc, a następnie gotujemy do miękkości.
  2. Jeśli korzystamy z surowej papryki to kroimy ją na pół, wyciągamy nasionka, układamy na papierze do pieczenia skórą do góry i pieczemy 30 minut w 200 stopniach. Potem wkładamy do miski, przykrywamy talerzem, jak ostygnie ściągamy skórkę.
  3. Ostrą papryczkę myjemy i siekamy (z pestkami lub bez).
  4. Paprykę pieczoną kroimy na mniejsze kawałki.
  5. Wszystkie składniki blendujemy.
  6. Jeśli hummus nie jest wystarczająco kremowy to dodajemy trochę zimnej wody.
  7. Przed podaniem hummus można posypać natką pietruszki, płatkami chili, podprażonym sezamem i słonecznikiem.
Lunchoteka http://www.lunchoteka.com/

Facebookpinterestmail
przekąska Kategoria:

Tagi:

12 lipca 2019

Orkiszowe wegańskie jagodzianki bez cukru

Na Instagramie panuje ostatnio wysyp jagodzianek. Patrzyłam na nie z wielką tęsknotą, a raz nawet skusiłam się na taką “prawdziwą” z krakowskiej piekarni. Nie lubię jednak zbyt często naginać zasad mojej diety, dlatego musiałam wymyślić swoją wersję. Swoją, czyli taką, w której nie będzie białego cukru i oczyszczonej mąki. Przy okazji wyeliminowałam też masło i mleko, więc wyszły mi z tego wegańskie drożdżówki. Powiem Wam szczerze, że nie do końca spodziewałam się tego, że pełnoziarniste bułeczki z jagodami okażą się takie smaczne.  Nawet mój domowy miłośnik słodkich wypieków docenił rezultaty tego karkołomnego przedsięwzięcia. Z góry uprzedzam – są mało słodkie (możecie dodać więcej ksylitolu), a ciasto pełnoziarniste nigdy nie będzie smakowało tak jak to klasyczne. I może trochę brakuje im tej rozkosznej, maślanej nuty, ale jak się nie ma co się lubi, to trzeba sobie jakoś radzić. Z ciekawości zrobiłam też coś co zdarza mi się od wielkiego dzwonu, czyli policzyłam kalorie. Jedna bułeczka ma ich około 260, czyli chyba nie jest źle

Jeśli ktoś będzie się zastanawiał czemu ciasto na ksylitolu rośnie, a według wszelkich zasad nie powinno, to niestety mu nie odpowiem. W internecie wyczytałam, że sam zaczyn nie bąbelkuje, ale w gotowych ciastach zamiana cukru na ksylitol okazuje się działać. Kilkukrotnie piekłam już pełnoziarniste bułki dodając do nich ten właśnie produkt i też rosły. Może jest ktoś na sali kto zna odpowiedź na to pytanie? Jeśli tak to proszę o odpowiedź!

Do ciasta użyłam wegańskiej śmietanki, która dopiero ma wejść na rynek. Sprawdzi się także ta gęsta część z puszki z mlekiem kokosowym. Żeby ją uzyskać, trzeba najpierw schłodzić puszkę przez kilka godzin w lodówce. Wiem także, że firma Real Thai ma w swojej ofercie śmietankę kokosową. Ta użyta przeze mnie jest dość gęsta, konsystencją przypomina śmietanę 18%. Jeśli użyjecie czegoś rzadszego to dodajcie najpierw połowę podanej w przepisie ilości i sprawdźcie konsystencję ciasta. Ma być elastyczne, ale nie może się kleić do rąk. W przeciwnym razie dodajcie ciut więcej mąki (+ 20/30 g).

Orkiszowe wegańskie jagodzianki bez cukru
Porcje: 6
Wydrukuj
Czas przygotowania
20 min
Czas całkowity
6 godz
Czas przygotowania
20 min
Czas całkowity
6 godz
Potrzebujesz
  1. 200 g mąki pełnoziarnistej orkiszowej (typ 2000)
  2. 5 g drożdży instant
  3. 30 g oleju rzepakowego
  4. 60 g mleka owsianego niesłodzonego
  5. 50 g śmietanki kokosowej
  6. 1 czubata łyżka ksylitolu
  7. szczypta soli
Kruszonka
  1. 30 g płatków migdałowych
  2. 30 g mąki pełnoziarnistej orkiszowej (typ 2000)
  3. 20 g oleju rzepakowego
  4. pół łyżeczki cynamonu (używam cejlońskiego)
  5. 1 łyżka ksylitolu
Nadzienie
  1. 240 g jagód
Przygotowanie
  1. Wszystkie składniki na ciasto łączymy. Dobrze, żeby były w temperaturze pokojowej. Ja wyrabiam ciasto w robocie kuchennym, ale równie dobrze można to zrobić ręcznie.
  2. Ciasto przekładamy do natłuszczonej miski, przykrywamy folią spożywczą i wkładamy do wyrośnięcia do lodówki na całą noc. Można też zostawić na blacie i poczekać aż podwoi swoją objętość (około 2 godziny).
  3. Wyciągamy ciasto z lodówki i dajemy mu 30 minut, żeby się ogrzało. Przekładamy na stolnicę delikatnie podsypaną mąką, dzielimy na 6 części. Z każdej z nich robimy kulkę i cienko rozwałkowujemy. Jagody myjemy i dokładnie osuszamy - najlepiej na papierze ręcznikowym. Na każdy placek przypadają 2 - 3 łyżki jagód. Nakładamy jagody na ciasto, zwijamy do góry. Następnie odwracamy i delikatnie obracając nadajemy im kształt. Przykrywamy ściereczką i zostawiamy na godzinę.
  4. Przed upływem godziny przygotowujemy kruszonkę: mielimy migdały na mąkę lub tłuczemy je w moździerzu. Dodajemy mąkę, olej i ksylitol. Opuszkami palców robimy kruszonkę. Nie starajcie się, żeby był to piasek - połączone większe fragmenty ciasta są najsmaczniejsze.
  5. Każdą bułeczkę delikatnie przekładamy na wyłożoną papierem do pieczenia blachę i smarujemy ostrożne pędzelkiem z odrobiną mleka, tak żeby kruszonka miała się do czego przyczepić. Posypujemy.
  6. Pieczemy w rozgrzanym do 190 stopni piekarniku przez 18 - 20 minut. Mają się zarumienić, ale nie przypalić.
  7. Wyciągamy i studzimy na kratce (albo jemy jeszcze ciepłe )
Notatki
  1. Użyta ilość mleka i śmietanki jest podana w gramach, a nie mililitrach, ponieważ zwykle wszystkie składniki na ciasto odmierzam dodając kolejno do stojącej na wadze miski
Lunchoteka http://www.lunchoteka.com/

Facebookpinterestmail
deser Kategoria:

Tagi: